Ogłoszenie 

Uwaga! To forum jest w trybie offline.
Wszelką pomoc uzyskasz pod adresem
forum.ultimateam.pl


Administracja Forum


Poprzedni temat «» Następny temat
Fabuła

Jak sie podoba?
Ciekawa, z chęcią bym zagrał/ła.
75%
 75%  [ 3 ]
Może bym się skusił/ła.
25%
 25%  [ 1 ]
Przeciętna, nic specjalnego.
0%
 0%  [ 0 ]
Kiepska, oklepany pomysł.
0%
 0%  [ 0 ]
$@#%&* @#% ^$&*@!!!
0%
 0%  [ 0 ]
Głosowań: 4
Wszystkich Głosów: 4

Autor Wiadomość
Nexis 




Preferowany:
RPG Maker XP

Pomógł: 12 razy
Dołączył: 09 Wrz 2011
Posty: 65
Skąd: Bydgoszcz
  Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 13:45
Fabuła
Hej :papa:

Ocenicie fabułę mego projektu? Zapowiedzi nie będę robił póki
nie będzie chociaż połowa gry gotowa, a wolę sie dopytać co
o fabule sądzicie. :->

--------------------------------------------------------------------------

Rokir jest 20 letnim czeladnikiem myśliwego imieniem Barden.
Tego dnia jak co dzień wyszedł na poranny patrol po okolicy.
Nigdy jeszcze podczas takiego patrolu niczego nie zauważył i
chodzenie wydawało mu się bezsensowne, lecz jego nauczycielowi
zdawało się to potrzebne. Jednak tym razem było inaczej. Na
drodze wypatrzył czterech ludzi oraz ich konie. Pomyślał więc,
że być może to kupcy , wskazywały na to także worki i torby na
ich wierzchowcach. Powoli ruszył w ich stronę, zachowując
należytą ostrożność. Po chwili jeden z kupców go zauważył i odezwał się:
- Czemu celujecie w nas z łuku panie? My kupcy jesteśmy, a ty
na bandytę także nie wyglądasz.
- Tak, przepraszam was za to. Jednak musicie wiedzieć, że
drogę żeście pomylili. Tędy tylko do mnie i mojego mistrza dojedziecie,
a on handlować nie lubi.
- Nie, nie pomyliło się nam. My właśnie do was zmierzamy. Dokładniej
do twojego mistrza, Bardena.
Może zabierzesz się z nami? Nie będziesz musiał panie nóg wysilać.
- Właściwie to bardzo chętnie. Tylko proszę nie mówcie do mnie „panie”.
- Dobrze. Wskakuj więc i zabierajmy się stąd.

***
- Hej panowie co robicie? Zabierzcie to!
- Uspokój się. Nie zrobimy tobie nic, przynajmniej tutaj.
- Ale co wy! Uwolnijcie mnie panowie! Ku*wa weźcie te
łańcuchy ode mnie! – krzyknął zdesperowany.
- Nie. Zostaniesz tu dopóki nie wrócimy. Tylko się stąd
nie ruszaj! – zawołał jeszcze kiedy odjeżdżali, co
spotkało się z chichotem towarzyszących mu ludzi. A Rokir
siedział przywiązany do drzewa za pomocą mocnych
łańcuchów, które nie dawały mu szans na uwolnienie się samodzielnie.

***

Po kilkudziesięciu minutach oczekiwania Rokir usłyszał dźwięk
koni jadących w jego kierunku. Wtedy zobaczył że wracają
ludzie, którzy uważali się za kupców. Co gorsze do jednego z
koni przywiązany jest jego nauczyciel, Barden. Kiedy dojechali
do niego jeden z nich zatrzymał konia, uwolnił Rokira i przywiązał
do innego konia. Po czym ruszyli…

***

Rokir obudził się pierwszy. Byli w ciemnym pomieszczeniu
… widać była jeszcze noc. Przez lekko uchylone oczy
zauważył, że obok niego, na bardzo mało wygodnym łożu śpi
jego mistrz. Postanowił, że zanim go obudzi sprawdzi, gdzie
się znaleźli. Jednak niewiele zobaczył. Pomieszczenie wyglądało
dość normalnie, jednak drzwi były zamknięte, a klucza nie widział.
No cóż, chyba obudzę Bardena.
Po krótkiej rozmowie znów zasypiają, postanawiają porozmawiać i
pomyśleć już kiedy się wyśpią.

***

Tym razem obudził ich dźwięk kroków gdzieś niedaleko.
Okazało się, że drzwi już są otwarte, więc wyszli na korytarz.
Byli jakby w jakimś… gościńcu. Obok były jeszcze trzy
pokoje, w których byli jacyś ludzie. Zeszli na parter, tam także
były cztery pokoje do tego kuchnia i łazienka. Razem spytali się
osób, które spacerowały po domu gdzie właściwie są. Jak się
okazało nikt nie wiedział. Większość z nich znalazła się tutaj
w ciągu tygodnia. Wszyscy zostali porwani przez tych samych ludzi,
którzy podają się za kupców. Drzwi od domu zawsze były zamknięte,
jednak codziennie pojawiały się nowe zapasy itp. No cóż, wydawało
się, że ciężko będzie stąd uciec. Jednak co było tutaj najciekawsze
– codziennie rano jedna osoba znikała, a na jej miejsce
pojawiała się kolejna. Nikt nie wiedział dokąd znikają ci ludzie.
Po mało interesującym pierwszym dniu poszli spać.

***

Rano następnego dnia Rokir znalazł pod swoją poduszką skrawek papieru.
Rozłożył go i przeczytał – „Głupcy Umierają”.

-------------------------------------------------------------------------------

I co sądzicie?

Pozdrawiam, Nexis

btw. Wiem, że trochę przydługaśna ale cóż :-P
 
 
Finwe 




Preferowany:
RPG Maker VXAce

Pomógł: 34 razy
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 322
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 19:44
Brzmi dobrze, ciekaw jednak jestem jak to rozbudujesz w projekcie.
 
 
 
Viuu 

Project-Ayus




Preferowany:
RPG Maker VXAce

Pomógł: 15 razy
Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 106
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 22:09
Pff... jaka beznadzieja...
Umm... nie no żart (haha!), całkiem niezłe. To tylko wstęp, więc wszystko może się wydarzyć. Równie dobrze możesz to schrzanić... ale jak na razie niezłe ^ ^
________________________



Spoiler:



 
 
 
Nexis 




Preferowany:
RPG Maker XP

Pomógł: 12 razy
Dołączył: 09 Wrz 2011
Posty: 65
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012 22:14
Dzięki za opinie :)
 
 
MrDawnok 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 217
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 17:42
Ciekawe, ciekawe, ale dodaj tym bandytom wozy.Co kupcy mogą zarobić wioząc towar w tobołkach?Każdy bandyta ma przy sobie torby żeby trzymać przy sobie różne przedmioty.Reszta spoko takie troszkę jak The SAW.Ciekawi mnie jak to rozwiniesz
________________________



http://www.forumgalonum.pun.pl/viewtopic.php?id=5

"Bliski przyjaciel, czy to nie właściwe określenie dla kogoś, kto już przestał być bliski?"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | Template Klam by Ayene