Ogłoszenie 

Uwaga! To forum jest w trybie offline.
Wszelką pomoc uzyskasz pod adresem
forum.ultimateam.pl


Administracja Forum


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Ayene
Czw 27 Sty, 2011 14:47
Gospoda "Pęknięty Dzban"
Autor Wiadomość
Masta_Artista 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 25
Skąd: Cytadela w Heleden
Wysłany: Pią 21 Sty, 2011 23:43
Gospoda "Pęknięty Dzban"
[Prosta zasada (i chyba jedyna). Wczuwamy się :D]

To może zacznę tak?


Gezazd Soixante*, utalentowany organe (co w jego rodzinnych stronach oznacza zabójcę) wykonawszy robotę postanowił skryć swe oblicze przed wścibskim spojrzeniem żandarmerii właśnie w "Pękniętym Dzbanie". Miał tam kilku przyjaciół, głównie zleceniodawców, którzy byli nieodzownym składnikiem miejskiej awangardy. Ich zlecenia zwróciły Gezazdowi to, co utracił mając lat naście. Teraz pozwalał utonąć swoim czarnym myślom w kuflu ciemnego jak noc piwa. Było gorzkie i stawialo na nogi. Nie czekając na propozycję posiłku wyciągnął papierosa i zaczął przysłowiowo "kurzyć", gdy wtem do karczmy zawitał...

>-Następny-<**
















Objaśniam :
* Gezazd Soixante - czytaj Gechach Słasąt
** To znaczy, że teraz kto inny pisze (nie ważna kolejność, chodzi o miłą zabawę)
Nazwijmy to, emulacją roleplay-owskiej rzeczywistości ;) NIE MA mowy o czymś takim jak "Nie znam tego świata, miasta itp. Sami je wymyślamy ;) i manipulujemy :D! A teraz grajmy, bo wszystko zrozumiane :)
________________________
 
 
 
Sabikku 




Nagrody:
UF i UFT2 Winner

Ranga RM:
4 gry

Pomógł: 73 razy
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 428
Wysłany: Sob 22 Sty, 2011 17:50
// Znaczy się, piszemy 'wolne' opowiadanie, czy coś na rodzaj pseudopbf-rpga?

... gdy wtem do karczmy zawitały dwie, lewitujące nad ziemią, mięsne kuleczki. Utopione były w nieokiełznanie wijących się dokoła witkach makaronu. Potwór emanował niezwykłym majestatem, którego zwykły człowiek pojąć nie potrafi.
Wprawdzie Pan Gezazd zwykłym człowiekiem nie był, ale poruszony wbił wzrok w grube nici makaronu, przełykając ślinę.
Latające stworzenie powoli, ociągając się podfrunęło do lady, zatrzymując się przy gopodarzu "Pękniętego Dzbanu". Po chwili ciszy z wnętrza mięsnych kulek wydobył się tajemniczy głos:
- Piwa.

// Nie wiem czy to wypali, ale zapraszam resztę do udziału :P.
 
 
 
Masta_Artista 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 25
Skąd: Cytadela w Heleden
Wysłany: Sob 22 Sty, 2011 21:15
//Dokładnie Sabikk ;). Mam nadzieję, że nie sczeźniemy tu tylko we dwójkę X_x. Niekoniecznie role play, ale namiastka storytellingowego spotkania nietypowych "typów" ;)\\

"Cholerna magia..." pomyślał, a przy tym pociągnął z kufla ostatni łyk piwa. Patrzył, jak gruby Enzo, właściciel tawerny stara się nalać kufel ciemnego piwa. Jeszcze nigdy mu się tak ręce nie trzęsły, a co najdziwniejsze, spora grupa bywalców nawet nie zwróciła uwagi na to...coś. Gezazd zgasił papierosa i przesunął się, by jego sylwetka stała się mniej widoczna. Zastanawiało go też to, jak niezwykłej istocie udało się prześliznąć przez dzielnicę Św. Delma, którą zamieszkują żebracy i wiecznie nienajedzeni nędznicy. Czyżby ich los znalazł ujście w trzewiach gościa?

>-Next-<
________________________
 
 
 
Gabe33 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 76
Skąd: z NukeTown
Wysłany: Pon 24 Sty, 2011 00:32
...Do baru wpadł żebrak krzycząc do kulek mam do zjedzenia kogos kulki usuneły sie w ciemny kąt gdy żebrak przeszukiwał bar oczami pojawił sie znikąd cyber złodziej wszyscy powstali na jego windok jednak tylko Gezazd siedział cyber złodziej spytał nie boisz sie mnie??? młodzieniec odpowiedział ostro i stanowczo NIE!! wten cyber złodziej wyciągnoł nie znaną technologicznie broń i jednym strzałem przeniusł Gezazd'a do jakiegos innego wymiaru poczym sam sie tam zjawił powiedziawszy "No dobra zobaczymy co umiesz" (zakłucenia) (osoba postronna) czyżby podrózowali w czasie?? (zakłucenia)...


Jak oto chodziło to prosze po tym co napisałem jak odpisze będe kontynłował ;-) :->
Pomysł z zakłuceniami zgarnięty z Call of Duty Black Ops wtrakcie ładowania Zombie Mod'a mapki Kino Der Totem (zakłucenia)
________________________

 
 
Masta_Artista 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 25
Skąd: Cytadela w Heleden
Wysłany: Pon 24 Sty, 2011 10:58
Bójka pomiędzy dziwnym przybyszem a Gezazd-em trwała niewyobrażalnie długo. A może to były sekundy? Momenty, chwile? Nie wiedział. Był rozciągnięty w rzeczywistości, jednak zdążył na tyle zranić obcego, że zdeterminowany odzyskał dziwną, technologiczną broń i wypalił w siebie, pojawiając się z powrotem w "Pękniętym Dzbanie" na tej samej ławce w ciemnym kącie. Nikt się chyba nie połapał...
________________________
 
 
 
Gabe33 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 76
Skąd: z NukeTown
Wysłany: Pon 24 Sty, 2011 13:41
...A dwie kulki dalej ukrywały sie przed dziwnym żebrakiem gdy do baru wszedł tajemniczy człowiek w ciemnym garniturze powiadając potrzebuje organe Gezazd zastanowił sie czy zgłosic sie nagle klamka zapadła podniusł ręke pan w garniturze podszedł do niego usiadszy obok niego powiedział jestes mi potrzebny Gezazd odpowiedział ale w czym...
________________________

 
 
Masta_Artista 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 25
Skąd: Cytadela w Heleden
Wysłany: Pon 24 Sty, 2011 14:14
Znał doskonale swoją powinność. Kimkolwiek był mężczyzna w garniturze miał dla niego zlecenie. Nie ważne, czy był wolnomularzem, architektem, księciem czy księdzem. Każdy ma prawo do zlecania Gezazd-owi zadań. Problem tkwił jednak głęboko w kieszeniach zleceniodawców, a dokładniej w ich zawartości, więc spokojnym tonem, nie wypadając z roli bycia incognito zadał dyskretne pytanie:

- Jakie wynagrodzenie?
________________________
 
 
 
Gabe33 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 76
Skąd: z NukeTown
Wysłany: Pon 24 Sty, 2011 15:49
...Dziwny pan w garniturze uderzył mocno obiema rękami w stuł nikt sie tym nie przejoł najpierw robota a potem wynagrodzenie zaczoł potem mamrotac cos po rusku więc Gezazd zapytał co mam zrobic???
pan w garniaku odpowiedział jest taki koles co początek jego nicku jest na G a koniec na 3 a konkretnie chodziło o Gabe33 pan w garniturze zaczoł tłumaczc cel zlecenia Gabe33 był generałem zło zaprogramował połowe stalina to on odpowiadał za te wszystkie rzezie dokonane w trakcie 2 wojny światowej cel był jeden zlikwidowac go jednak trzeba wykończyc pomocników Gabe33 i dopiero jego
najpierw zniszcz najbardziej zacnego i najgroźniejszego przyjaciela Gabe33 jego imie bydziło groze wszedzie a zwie sie Masta_Artista wszyscy w karczmie powstali na usłyszenie tego wyszeptanego imienia sam Gezazd sie przeraził...


I to wszystko wprowadziłem do opowiadania nas zeby było kolorowo ;-)
________________________

 
 
Masta_Artista 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 25
Skąd: Cytadela w Heleden
Wysłany: Pon 24 Sty, 2011 20:28
- Tyle, że Masty nie można zabić - rzekł ponuro Gezazd.
- Można natomiast wykonać mały fortel, który poróżni Mastę i mój cel, a wtedy uderzę. Jeśli ich skłócimy, wtedy na pewno losy Gabe nie będą za bardzo obchodziły Masta_Artistę. Proponuję wybadać, którzy ludzie Gable-a są przekupni i za ich pomocą rozpocząć mały desant na Heleden. Powstanie konflikt pomiędzy panem Heleden, a Gabe. W wirze walki będę niemal niezauważalny, powinienem szybko go załatwić...
________________________
 
 
 
Ayene 




Ranga RM:
4 gry

Pomogła: 232 razy
Dołączyła: 18 Wrz 2007
Posty: 2424
Wysłany: Czw 27 Sty, 2011 15:10
Dżfi gospody otwożyły się cihótko z chókiem, ukazójąc potęrznie hudą sylfetkę łysego na głowie, owłosionego na rękach i szyi pułczłowieka-pułelfa-pułproduktu.
Na jego bródnym od krfawej posoki odzieniu widniało nienatóralnie wyszarpane chasło: "Porzeracz anty-ortografuf". Menszczyzna bełkocząc pod nosem zrozómiałą formułkę, skierował swe dłonie w stronę rzebraka-eródyty oraz dziwnie znanego tajemniczego człowieka w ciemnym garnitórze. "Dark Banishing" ciho wżasnoł, po czym zniknoł obó, a na końcó siebie.
________________________


 
 
 
Masta_Artista 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 25
Skąd: Cytadela w Heleden
Wysłany: Czw 27 Sty, 2011 22:05
Gezazd odetchnął z ulgą. Wprawdzie nie znał scenariusza, ale alternatywa, jaką było zniknięcie zleceniodawcy i żebraka bardzo go rozluźniła. Dziękował bogom (nawet tym pogańskim) za osłodzenie jego egzystencji. Wyciągnął się, prezentując kocią wręcz grację i umilił sobie zbliżający się wieczór drobną drzemką. (Merci fille Admen)
________________________
 
 
 
Sabikku 




Nagrody:
UF i UFT2 Winner

Ranga RM:
4 gry

Pomógł: 73 razy
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 428
Wysłany: Czw 27 Sty, 2011 22:35
Lewitujące kulki mięsne z powrotem zjawiły się nad wysokim krzesłem, tuż przy ladzie. Do tej pory potwór wolał pozostać w cieniu - zrozumiałe, biorąc pod uwagę nieznośnie niegramatyczne wrzaski i bójki nowo przybyłych.
Na wygładzanej powierzchni blatu czekał już kufel pienistego, ciemnego piwa. Karczmarz nie mógł uwierzyć widząc, że stwór popija z pomocą witek makaronu. Wsunął ich kilka do kufla i począł, ot, po prostu, 'chłonąć' zawartość. Już po kilku sekundach naczynie stało puste. Kulki gniewnie rozejrzały się dokoła, chaotycznie machając makaronem. Najwidoczniej pragnęły więcej towaru.
Karczmarz w niemym pośpiechu przygotował kolejny kufel i grzecznie postawił go przed spragnionym potworem.
 
 
 
Masta_Artista 




Preferowany:
RPG Maker VX

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 25
Skąd: Cytadela w Heleden
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 21:12
Po chwili relaksu, Gezazd postanowił zbliżyć się do "Makaroniastej Poczwary". Wydawało mu się, że po wypiciu kilku głębszych stanie się mniej groteskowa. Wziął głęboki wdech, wstał i nie budząc niepotrzebnego zainteresowania usiadł maksymalnie blisko oryginalnego gościa. Kilka następnych godzin zajęło mu wymyślanie równie oryginalnego tematu.
________________________
 
 
 
Seivoth 





Pomógł: 2 razy
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 79
Skąd: Kohlingen
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 22:49
Cichutko, niczym w składzie porcelany słoń, do karczmy postać się wtoczyła. Na nierównych nóżkach swoich, drzwi zamknęła i krokiem marszowym, charakterystyczny jazgot niosąc, do stolika podeszła. Z sił opadając, na krzesło zsunęła się zgrabnie, fizyczność swoją wciąż w tajemnicy utrzymując, przed gapiami potencjalnymi. Obserwację zaczęła, "oczy wokół głowy" mając.
________________________
 
 
 
Sabikku 




Nagrody:
UF i UFT2 Winner

Ranga RM:
4 gry

Pomógł: 73 razy
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 428
Wysłany: Pią 28 Sty, 2011 23:47
Nie zważywszy na przybycie pijanego włóczęgi, makaronowy stwór wciąż popijał z kufla. Kątem oka obserwował Gezazda, który dosiadł się kilka godzin wcześniej. Obawa przed nietrzeźwym mamrotaniem zburzyła w mięsie chęć rozpoczęcia jakiejkolwiek rozmowy. Wolał jednak uważać, wiedząc doskonale, w jakim rzemiośle lubuje się Gezazd.
Obserwatorom wydawało się, że z kolejnymi łykami potwór spaghetti emanuje jeszcze większym majestatem. Witki poruszały się w coraz bardziej nieprzewidywalnym, artystycznym nieładzie, mimo to nie psuły dystyngowanego wizerunku mięsnych kulek.

W karczmie było cicho i nudno, przypominało to trochę ciszę przed burzą. Jakby sama prosiła się o wybuch, krzyk, o coś nieoczekiwanego i energicznego.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | Template Klam by Ayene