Przesunięty przez: Ayene Czw 27 Sty, 2011 14:47 |
Gospoda "Pęknięty Dzban" |
Autor |
Wiadomość |
Lartarin
Ranga RM:
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 20 Wrz 2007 Posty: 233 Skąd: Ergard
|
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 18:27
|
|
|
- No to będziemy wtedy mieli ucztę panie dobrodzieju. Zatańczymy wokół stosu, a ty zagrasz... (spojrzała na trefnisia) ...on zatańczy (spojrzała na barda) Ale jeszcze do tego kilka klepsydr... Korzystając z czasu zapytam... jak cię zwą bardzie... No chyba, żeś poszukiwany...? (czknęła od wina) |
________________________
|
|
|
|
MrDawnok
Preferowany:
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 217
|
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 18:34
|
|
|
Bard zaśmiał się po czym wesoło i dumnie odrzekł
- Mego miana się nie wstydzę!Jestem Kajetan z Dune.
Zdjął kapelusz ukazując młodzieńczą twarz z niebieskimi oczami oraz włosy koloru mętnego miodu.Kuszę także odstawił i oparł o nogę krzesła.
- Aleście coś o czasie wspomnieli czy pewnym jest kogo to będą palić, jeśli takie widowisko ma się rzecz jasna odbyć w najbliższym czasie. |
________________________
http://www.forumgalonum.pun.pl/viewtopic.php?id=5
"Bliski przyjaciel, czy to nie właściwe określenie dla kogoś, kto już przestał być bliski?"
|
|
|
|
Lartarin
Ranga RM:
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 20 Wrz 2007 Posty: 233 Skąd: Ergard
|
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 18:49
|
|
|
- Jakiś śliczny młodzieniec z ciebie panie dobrodzieju (westchnęła) Kiedyś znałam takich wielu, młodo umarli niestety... (opuściła głowę)
- A tak w sprawie palenie mówiąc, to inkwizytorium które wszędzie swoje oczy i uszy posiada mogłoby być niezadowolone... Nie wiem czy wiesz bardzie ale właśnie oni roszczą sobie prawa do oczyszczania tego świata z mroku... banda przygłupich samców (dodała ciszej) Kogo by tutaj spalić? Przecie nikt tu mroku swojego na światło lamp oliwnych nie wystawia... |
________________________
|
|
|
|
MrDawnok
Preferowany:
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 217
|
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 19:00
|
|
|
Bard przytaknął zamyślił się na chwile.
- Jak inkwizycja zamiaruje się tu zjawić to pewnikiem kogoś spalą...na pewno tego ze zwojem - Kiwnął głowo wskazując czarną postać recytującą runy
- W każdym jest zło, powiadają, ale ja nie wierze, matkę o czarnoksięstwo posądzali kiedy ona miła mi była.Ehhh parszywa to banda fanatyków co ludzi, chyba dla czystej radości którą im to niechybnie przynosi, torturuje, wiesza, pali...
Bard zamilkł. |
________________________
http://www.forumgalonum.pun.pl/viewtopic.php?id=5
"Bliski przyjaciel, czy to nie właściwe określenie dla kogoś, kto już przestał być bliski?"
|
|
|
|
Lartarin
Ranga RM:
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 20 Wrz 2007 Posty: 233 Skąd: Ergard
|
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 19:11
|
|
|
Cytat: | W każdym jest zło, powiadają, ale ja nie wierze, matkę o czarnoksięstwo posądzali kiedy ona miła mi była.Ehhh parszywa to banda fanatyków co ludzi, chyba dla czystej radości którą im to niechybnie przynosi, torturuje, wiesza, pali... | Nie każdy jest fanatykiem panie dobrodzieju (poklepała go po plecach jak starego kumpla ^^) Większość sytuacji autentycznie ma miejsce. Ale rzeczy które przytoczyłeś bardzie są uzasadnione... Wierz albo nie, jednak w każdym miejscu może czaić się mrok... Ja to wiem panie dobrodzieju, ja to wiem (sięgnęła pod wierzchnie okrycie wydobywając butelkę wina).
- Ha! Wiedziałam, że jeszcze mam jakiś zapasik (ostatnia) Tym razem ja cię poczęstuję. |
________________________
|
|
|
|
Yoroiookami
Omnomnomnom
Preferowany:
Ranga RM:
Pomógł: 57 razy Dołączył: 24 Lut 2010 Posty: 751
|
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 19:15
|
|
|
Błazen nic nie odpowiedział zdając się nie dosłyszeć. Być może jednak po prostu się zamyślił, obserwując podejrzanego jegomościa wymawiającego jakieś dziwne słowa. Długo się nie zastanawiając, zaczął grać na flecie jakąś spokojną melodię. Z każdą chwilą jednak pieśń nabierała coraz większego tempa. |
|
|
|
Lartarin
Ranga RM:
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 20 Wrz 2007 Posty: 233 Skąd: Ergard
|
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 19:17
|
|
|
- Widzę, że złe duchy opuściły już twoje ciało trefnisiu. Dam ci kilka srebrników za jakiś klasowy występ. Co ty na to? |
________________________
|
|
|
|
Yoroiookami
Omnomnomnom
Preferowany:
Ranga RM:
Pomógł: 57 razy Dołączył: 24 Lut 2010 Posty: 751
|
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 20:23
|
|
|
Błazen nie przestając grać, spojrzał się z zaciekawieniem na staruszkę. Tak jak by usłyszał co powiedziała, ale tego nie zrozumiał. Najwidoczniej wciąż skupiony był na mamroczącym obok jegomościu odzianym w czerń i z jakiegoś powodu nie mógł skupić się na niczym innym. |
|
|
|
Lartarin
Ranga RM:
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 20 Wrz 2007 Posty: 233 Skąd: Ergard
|
Wysłany: Pią 24 Sie, 2012 20:28
|
|
|
(Staruszka wlepiła w niego swój wzrok)
- Przestań brzdęgolić i odpowiedz we wspólnym... Co tak się gapisz, na kogo? (zerknąła na obiekt spojrzeń błazna) Tamten... co z nim? |
________________________
|
|
|
|
Yoroiookami
Omnomnomnom
Preferowany:
Ranga RM:
Pomógł: 57 razy Dołączył: 24 Lut 2010 Posty: 751
|
Wysłany: Sob 25 Sie, 2012 06:10
|
|
|
Klaun nic nie odpowiedział, co mogło wydać się bardzo niegrzeczne. Zamiast tego ukłonił się tak nisko jak tylko mógł w tej pozycji. Z jakiegoś powodu za nic nie chciał przestać grać na flecie, zmienił jednak pieśń i tempo gry.
( http://www.youtube.com/watch?v=WpuVVYMQBHs lul ) |
|
|
|
MrDawnok
Preferowany:
Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 217
|
Wysłany: Sob 25 Sie, 2012 08:48
|
|
|
Bard nalał sobie trochę wina do kieliszka, wyglądał na weselszego zapewne pocieszony wypowiedzią staruszki także spojrzał na Klauna.
- Mowy w gębie zapomniałeś?
- Odpowiedz, ciekaw jestem niezmiernie cóż takiego czynisz, pewno urok lub czar, ale magik ze mnie żaden.
Mówiąc to bard sięgnął po kuszę, naciągnął cięciwę, załadował bełt i znów ją odstawił. |
________________________
http://www.forumgalonum.pun.pl/viewtopic.php?id=5
"Bliski przyjaciel, czy to nie właściwe określenie dla kogoś, kto już przestał być bliski?"
|
|
|
|
Draconis
Preferowany:
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Cze 2012 Posty: 43
|
Wysłany: Sob 25 Sie, 2012 12:25
|
|
|
Tajemnicza postać powoli odłożyła zwój na stół. Po chwili wyjęła zakrwawiony sztylet z rękawa i zaczęła rzeźbić w stole runiczne symbole. Każdy symbol zaświecał krwawym światłem... |
________________________
|
|
|
|
Yoroiookami
Omnomnomnom
Preferowany:
Ranga RM:
Pomógł: 57 razy Dołączył: 24 Lut 2010 Posty: 751
|
Wysłany: Sob 25 Sie, 2012 12:51
|
|
|
Błazen zupełnie zignorował barda, tym razem nie dał nawet znaku, że go usłyszał. Kontynuował grę na instrumencie... |
|
|
|
Nhadala
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 18 Wrz 2007 Posty: 197 Skąd: Klam
|
Wysłany: Sob 25 Sie, 2012 13:13
|
|
|
Kobieta spojrzała się na zakapturzonego mężczyznę.
- Ej Ty palancie zaraz stąd wylecisz zabierając ze sobą te magiczne sztuczki! |
________________________
|
|
|
|
Seivoth
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 79 Skąd: Kohlingen
|
Wysłany: Sob 25 Sie, 2012 13:14
|
|
|
Z zaplecza baru wyszedł taki zwykły, nie wyróżniający się niczym chłop, karczmarzem zwany. Tajemnicze stalowe urządzenie w rękach dzierżący. Dwie niby rury ze sobą połączone to były.
Głos on podniósł:
- Nikt mi karczmy zniszczyć nie zdoła, a stół ten 20 złotników parobku kosztował!
Po słowach jego huk w karczmie rozgrzmiał, z rur dym wydobywać się zaczął. Postać stół drogi niszcząca w nicość się obróciła.
Karczmarz na zaplecze wrócił.
Cytat: | Każdy kto będzie próbował syfić na sesji, skończy w ten sposób!MG |
|
________________________
|
|
|
|
|